Pesquisar este blog

segunda-feira, 12 de maio de 2025

Renato Russo i poetycka wyższość „Monte Castelo” wobec rocka międzynarodowego

W latach 80. XX wieku muzyka pop i anglojęzyczny rock przeżywały okres niemal całkowitej dominacji na światowym rynku fonograficznym, na czele z takimi nazwiskami jak Michael Jackson i Madonna. To zjawisko kulturowe było tak przytłaczające, że wiele znakomitych zespołów, zarówno w Brazylii, jak i w innych częściach świata, zostało przyćmionych. Jednak wraz z pojawieniem się streamingu i odrodzeniem zainteresowania dziełami mniej komercyjnymi, a bardziej głębokimi, artyści tacy jak Renato Russo są odkrywani na nowo przez młodsze pokolenia — i wreszcie porównywani na równi z ikonami muzyki międzynarodowej.

Siła Renato Russo

Lider zespołu Legião Urbana, Renato Russo, był wyjątkowym autorem tekstów i kompozytorem. Jego utwór „Monte Castelo” jest paradygmatycznym przykładem dzieła, które wykracza poza muzykę popularną, wkraczając na terytorium filozofii, teologii i klasycznej poezji. Piosenka łączy wersy Camõesa z Pierwszym Listem św. Pawła do Koryntian, tworząc refleksję nad miłością jako jedyną drogą do ludzkiego odkupienia.

Takie podejście jest praktycznie nieobecne w anglojęzycznym rocku. Dla porównania weźmy trzy ikoniczne utwory: „Love of My Life” (Queen), „One” (U2) i „Like a Rolling Stone” (Bob Dylan). Choć wszystkie są wielkimi dziełami, żadna z nich nie osiąga metafizycznej i duchowej głębi „Monte Castelo”.

Porównanie światów lirycznych

„Love of My Life” to oda do utraconej miłości. Freddie Mercury śpiewa o nieobecności z czułością i rozpaczą, ale wciąż pozostaje na poziomie romantycznym i ludzkim, bez odniesienia do transcendencji. Z kolei „One” Bono Voxa przedstawia bardziej złożony dramat: zranioną i pełną konfliktów miłość. Utwór opiera się na nierozwiązywalnym napięciu — chcemy kochać, ale nie wiemy jak, albo nie potrafimy przebaczyć.

Bob Dylan natomiast w „Like a Rolling Stone” demaskuje tożsamość pokolenia. Tekst jest gorzki, ironiczny, niczym sąd ostateczny bez trybunału i bez odkupienia. Bohaterka zostaje rzucona w świat bez kompasu, pozbawiona wszystkiego, włącznie z własną godnością.

Renato Russo idzie dalej. W „Monte Castelo” nie tylko uznaje cierpienie i upadek, ale wskazuje drogę wyjścia — Miłość pisaną wielką literą. Jego miłość „wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko znosi”. Ton nie jest ani sarkastyczny, ani pełen żalu, lecz stanowi uroczyste wyznanie, niczym współczesny psalm. Piosenka jest jednocześnie modlitwą i poematem. A co najbardziej imponujące: śpiewana jest po portugalsku, w epoce, gdy ten język był kulturowo peryferyjny na arenie międzynarodowej.

Oryginalność jako znak rozpoznawczy

Żaden zespół anglojęzycznego rocka, o ile wiadomo, nie stworzył podobnego dzieła. Nie chodzi tu o muzyczny nacjonalizm, lecz o stwierdzenie faktu: Renato Russo, dzięki wyjątkowemu panowaniu nad słowem, strukturą poetycką i duchowym dziedzictwem Zachodu, stworzył dzieło, które przewyższa średnią międzynarodową. W „Monte Castelo” nie ma kompromisów komercyjnych. Słuchacz jest zaproszony do refleksji, do wzruszenia, a przede wszystkim — do nawrócenia.

Zakończenie

Krytykowanie Renato Russo bez zrozumienia tej głębi to ignorowanie prawdziwej funkcji sztuki: podnoszenia, oświecania, przemieniania. Jego twórczość opiera się czasowi, ponieważ niesie w sobie ciężar prawdy, piękna i bólu — i pojednuje je w Miłości. W świecie coraz bardziej osieroconym z sensu, powrót do takich utworów jak „Monte Castelo” to nie tylko akt estetyczny, ale także duchowy.

Poetycka wyższość Renato Russo, zwłaszcza w „Monte Castelo”, nie jest przypadkowa. To owoc geniuszu, który potrafił usłyszeć echa wieczności i przetłumaczyć je na język, który dziś rozbrzmiewa na całym świecie — portugalski duszy odkupionej.

Nenhum comentário:

Postar um comentário