Pesquisar este blog

sábado, 7 de dezembro de 2024

Nie próbujcie zastąpić dolara, ostrzega Trump

Wybrany prezydent Donald Trump zagroził nałożeniem 100% cła na kraje BRICS, jeśli spróbują zastąpić dolara nową wspólną walutą bloku lub jakąkolwiek inną walutą. Oczywiście ta wiadomość wywołała duże poruszenie w całym internecie, zwłaszcza w Brazylii, ponieważ było to pierwsze bezpośrednie zagrożenie skierowane przeciwko naszemu krajowi. Powodem tego jest fakt, że prezydent Lula jest jednym z największych zwolenników idei wspólnej waluty dla BRICS, ponieważ popiera również pomysł zastąpienia dolara amerykańskiego w handlu światowym.

To wydarzenie wiele mówi o obecnym porządku monetarnym i priorytetach administracji Trumpa. Chociaż stworzenie nowej waluty dla BRICS lub nawet próba zdetronizowania dolara jako światowej waluty rezerwowej jest wysoce nieprawdopodobna, warto wyciągnąć wnioski z tego, co się dzieje, ponieważ jest to ważny moment makroekonomiczny. Dolar jako międzynarodowy standard wartości zaczął być kwestionowany i podważany. Zacznijmy od tweeta Trumpa z soboty, 30 listopada, który wszystkich zaskoczył. Warto przytoczyć go w całości, co teraz zrobię:

„Pomysł, że kraje BRICS próbują odejść od dolara, podczas gdy my bezczynnie na to patrzymy, to przeszłość. Wymagamy od tych krajów zobowiązania, że nie stworzą nowej waluty dla BRICS ani nie będą wspierać żadnej innej waluty mającej zastąpić potężnego dolara amerykańskiego – w przeciwnym razie zostaną objęte 100% cłem i będą musiały pożegnać się ze sprzedażą na cudownym rynku amerykańskim. Jeśli to zrobią, niech znajdą sobie innego frajera. Nie ma żadnej szansy, aby BRICS zastąpiły dolara amerykańskiego w handlu międzynarodowym, a każdy kraj, który to zrobi, musi pożegnać się z USA”.

To nie było jedynie ostrzeżenie dla krajów BRICS – było skierowane do wszystkich, którzy odważą się myśleć o odejściu od dolara amerykańskiego i poszukiwaniu innej waluty rezerwowej. Cła są tu po raz kolejny używane jako „big stick” (duży kij), narzędzie negocjacyjne administracji Trumpa.

Możliwe, że ta wiadomość wpłynęła na kurs dolara, ponieważ wiele walut straciło na wartości względem dolara. Indeks dolara znacznie wzrósł – kurs chińskiego juana osiągnął poziom 7,27, co oznacza wzrost o prawie 0,5%. To również delikatny moment dla kursów walutowych między tymi krajami. Jeśli się nad tym zastanowić, to prawdziwym celem waluty BRICS jest internacjonalizacja chińskiego juana – to ta waluta ma konkurować z dolarem, aby go zastąpić w handlu międzynarodowym.

Problemem Chin jest jednak to, że juan nie jest w pełni wymienialny. Chiny mają zamknięty rynek, co sprawia, że międzynarodowa ekspansja juana jest bardzo trudna. Jeśli otworzą swoje granice finansowe, juan może znacznie stracić na wartości. W tym momencie wchodzi więc koncepcja waluty BRICS.

Warto zauważyć nie tylko małe prawdopodobieństwo stworzenia wspólnej waluty bloku, ale także przypomnieć niektóre statystyki pokazujące siłę i dominację dolara amerykańskiego w świecie handlu i rezerw. Po pierwsze, dolar jest używany do finansowania handlu w 83% transakcji – co oznacza, że jest nadal bardzo poszukiwany. Na drugim miejscu znajduje się juan chiński, z udziałem 5,8%, następnie euro z 5,64%, a dalej jen i rial saudyjski.

Jeśli spojrzymy na międzynarodowe rezerwy walutowe, czyli te inwestycje, które kraje przechowują jako bufor płynnościowy lub strategiczne rezerwy handlowe, dolar pozostaje liderem z udziałem prawie 60%. Jego dominacja maleje, to prawda, ale nadal jest główną walutą. Za nim plasuje się euro, a następnie jen japoński i juan chiński, podczas gdy inne waluty pozostają daleko w tyle.

System SWIFT, który monitoruje międzynarodowe transfery bankowe, również potwierdza dominację dolara na poziomie 47%, następnie euro (23%), funt szterling, jen japoński i juan chiński. W ciągu ostatnich pięciu lat juan zdobył pewne miejsce, ale nadal pozostaje na piątej pozycji w globalnych płatnościach.

Chiny i inne kraje częściowo dywersyfikują swoje rezerwy na złoto, ale nadal utrzymują ogromne ilości dolarów. Przykładowo, Chiny mają ponad 3 biliony dolarów rezerw, z których większość to dolary amerykańskie.

Większość brazylijskich rezerw również jest denominowana w dolarach – wynoszą one prawie 372 miliardy dolarów, z czego ponad 80% to dolary amerykańskie. Rząd brazylijski nie przeprowadził jeszcze masowej „wyprzedaży” swoich dolarów, co nie jest łatwe, ponieważ większość krajów, z którymi handlują Chiny i Brazylia, nadal żąda płatności w dolarach i nie przyjmie łatwo juana na tych samych warunkach.

Pomimo faktu, że Chiny są głównym partnerem handlowym dla większości krajów, nadal istnieje wiele obaw przed akceptacją juana jako waluty handlowej, a tym bardziej jako istotnej części rezerw międzynarodowych. Warto również podkreślić, że większość światowego zadłużenia jest denominowana w dolarach – są to tzw. „offshore dollars” lub „euro-dollars”, czyli długi zaciągnięte poza granicami Stanów Zjednoczonych, ale w dolarach.

Od 2000 roku łączna kwota takiego zadłużenia wzrosła z 2 bilionów dolarów do ponad 13 bilionów w 2024 roku. Dla porównania, zadłużenie denominowane w euro poza granicami Unii Europejskiej wzrosło z 2,3 biliona euro w poprzednim cyklu do 4,2 biliona w drugim kwartale 2024 roku. Jednak wartość euro względem dolara spadła – w 2008 roku wynosiła 1,5 dolara za euro, a obecnie jest bliska parytetowi (1 dolar = 1,07 euro).

Oznacza to, że od 2008 roku zadłużenie denominowane w euro wzrosło jedynie o 30%, podczas gdy zadłużenie w dolarach wzrosło o ponad 120%. W każdej sytuacji kryzysowej – czy to problem z płynnością, czy krach na rynkach finansowych – dolar jest walutą, do której wszyscy się uciekają, aby spłacić te długi. Im więcej świat się zadłuża w dolarach, tym większy popyt na tę walutę w czasach kryzysu finansowego, co pomaga utrzymać dolar jako globalny standard monetarny.

To nie jedyny, ale jeden z najważniejszych czynników utrzymujących dominację dolara.

Groźby Trumpa wyraźnie pokazują, że utrzymanie dolara jako waluty rezerwowej jest jednym z priorytetów jego administracji. To można zauważyć w jego wypowiedziach, oświadczeniach i wywiadach, na przykład z jego sekretarzem skarbu, Scottem Besantem, który również broni stosowania taryf celnych jako „dużego kija”, narzędzia do ochrony interesów Stanów Zjednoczonych.

Trump nie popiera stosowania taryf jako formy represji, ale jako mechanizmu obrony narodowej. W jego opinii negocjacje pod presją mają sens, a brak przestrzegania uzgodnień stanowi uzasadnienie do nakładania sankcji gospodarczych, w tym taryf celnych. Taryfy są współczesną wersją „big stick”, jak powiedział w wywiadzie dla „Wall Street Journal”.

Te działania mają być mechanizmem obrony, szczególnie w nowej erze zimnej wojny.

Jak widać, nawet Brazylia znalazła się w grupie krajów zagrożonych wojną celną. Oprócz Chin, Unii Europejskiej, Kanady i Meksyku, kraje BRICS, w tym Brazylia, również zostały objęte tymi groźbami. To wiele mówi o globalnym porządku monetarnym, ponieważ Trump i jego główni sojusznicy są świadomi przywilejów i korzyści, jakie dominacja dolara przynosi Stanom Zjednoczonym.

Problem polega na tym, że w krótkim okresie te groźby i polityka mogą zniechęcić niektóre kraje do korzystania z innych walut zamiast dolara, ale w dłuższej perspektywie jest nieuniknione, że państwa będą szukać alternatyw i dywersyfikować swoje rezerwy.

Jest jasne, że wielkim impulsem do poszukiwania alternatyw było rozpoczęcie wojny na Ukrainie i późniejsze sankcje finansowe, zwłaszcza zamrażanie rezerw.

Jednak groźby Trumpa nie zmienią tego stanu rzeczy na dłuższą metę. Dlatego tego rodzaju polityka jest w istocie „strzałem w stopę” dla Stanów Zjednoczonych i idei międzynarodowego standardu wartości opartego na dolarze amerykańskim.

Scott Besant, wyznaczony przez Trumpa sekretarz skarbu, podziela te same obawy. W wywiadzie na początku października mówił o tym, jak uczynić międzynarodowy system gospodarczy ponownie istotnym. Jednym z priorytetów administracji Trumpa jest właśnie utrzymanie dolara jako waluty rezerwowej.

Fernando Ulrich

Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=Fc2QnTUetGA

Transkrypcja w języku portugalskim: 

https://blogdejoseoctaviodettmann.blogspot.com/2024/12/nao-tentem-substituir-o-dolar-alerta.html

Nenhum comentário:

Postar um comentário